Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej
A więc, Prezydencie Trump, jesteś wielkim człowiekiem, proszę poproś go (Prezydenta Zełeńskiego), aby wrócił i rozmawiajcie razem na osobności. Nie trzeba pokazywać wszystkie słabości całemu światu. On już był karany wystarczająco. A nawet – nawet jak on zrobił coś nie tak, to jest już karany dzień i noc od trzech lat.A teraz, Prezydencie Zełenski, ja nie mam prawa rozmawiać z panem ani z Prezydentem Trumpem. Jestem tylko kobietą. Kobiety mają miękkie serca. Nie jesteśmy tak wojownicze jak mężczyźni. Większość wojen wywołują mężczyźni, a nie kobiety. A teraz, Prezydencie Zełenski, ja jestem pańską przyjaciółką, pomagam pańskiemu krajowi, jak tylko mogę. Nie jest mi łatwo pomagać ludziom. Nie mam aż tyle pieniędzy, co wielu tamtejszych miliarderów. Nie osiągnęłam jeszcze „B”, jestem tylko „M”, małe „m”. Więc miliarderzy raczej pomagają ci lepiej lub nie. Nie jestem pewna.Ja robię, co mogę. Nie jest to wszystko takie proste. Chcę tylko powiedzieć moim uczniom, że nawet profesor, dziekan, poprosił mnie, by wysłać ludzi na jeden z waszych uniwersytetów w waszym kraju i otworzyć wegańską restaurację Loving Hut. Wysłałam kilku, ale nie jest łatwo im zostać. Jeśli chcą zostać, nieważne czy biznes może dalej iść czy nie, to oni muszą dużo płacić za wizę, wizę pracowniczą, i nie mogą długo zostać, tak mi doniesiono. Prawie tak. Wygląda na to, że ciężkie czasy, aby prowadzić biznes w waszym kraju. Mogłam pomóc bardziej. Wysyłałam ludzi, wysyłałam pieniądze, jak tylko mogłam, z tego, co mam. Już wysłałam więcej niż powinnam. Ale to nie jest łatwe.I nie mam żadnej pozycji, aby pomóc wam i waszemu krajowi. Prezydent Trump może. Musicie Mu zaufać, bo to uczciwy człowiek. Po prostu On musi pracować dla dobra Swojego kraju. Więc oboje powinniście się lepiej rozumieć i najpierw rozmawiać na osobności, zanim zgodzicie się ze sobą, który temat może zostać puszczony na cały świat. Wiem, że dużo wycierpiałeś i masz na swoich barkach dużą odpowiedzialność. Byliście sfrustrowani, pełni nadziei, a potem straciliście nadzieję i musieliście zrobić10 000 rzeczy, wiem o tym.Ale każdy pokój, każde negocjacje, są jak biznes, wiesz, proszę pana? Każde negocjacje są jak biznes. Trzeba dawać i brać. Nie możemy tylko brać wszystkiego i nie możemy tylko dawać wszystkiego. Bo jest jeszcze trzecia strona, Pan Putin. Słusznie czy nie, musimy się z nim dogadać i musimy to zrobić na zasadzie „daj i weź”. Nikt nie może mieć wszystkiego. Nikt nie może dać wszystkiego.Trzeba wybaczyć wrogowi, zrobić dobry interes dla obu stron. Gdyż obaj jesteście mężczyznami, macie dumę. Mężczyzna nie chce przegrać. To go boli. Jeśli ty nie chcesz przegrać, Putin chce przegrać jeszcze mniej. Trzeba po prostu rozmawiać, być cierpliwym, pokornym, szczerym. Modlić się do Boga przed każdą sytuacją. To wszystko, co mogę wam dać, tylko poradę. Nie mam aż tyle pieniędzy, ile chciałabym dać waszemu krajowi i pomóc. Robię mało rzeczy, które mogę. Nie pożyczam pieniędzy z Banku Światowego ani nic podobnego. Więc moje pieniądze nie są tak duże, jak pieniądze wszystkich innych, bogatych ludzi. Mam tylko tyle, by zadbać o swoje sprawy. To jest więc rada, którą mogę wam dać.W każdym biznesie, w każdej transakcji, musi być „dawać i brać”, nawet w małżeństwie, nawet z rodzicami i dziećmi, zawsze „dawać i brać”. Wiem, że to dla pana trudne, ale wasi ludzie to zrozumieją. Oni chcą pokoju bardziej niż cokolwiek innego, a pan wyjaśni im, dlaczego zdecydował pan tak, a nie inaczej. Albo powie pan swojemu ludowi to, co chce pan postanowić - tak albo inaczej. I jeśli większość się zgadza, wtedy idź do przodu. To dla pana bardzo trudna sytuacja. Jest pan w sytuacji, w której żaden przywódca na świecie nie chciałby być, ale musi pan zrobić to, co jest najlepsze dla kraju. Módl do Boga, aby cię prowadził. Dobrze. Życzę panu wszystkiego najlepszego i samych sukcesów.Ja nie mam sposobu, by rozmawiać z panem w ten sposób prywatnie. I nie wiem, jak wysłać e-mail z miejsca, w którym jestem. Nigdy nie wysłałam żadnego e-maila. Nie wiem jak. Nawet teraz nie wiem jak. Wszystko jest już dla mnie przygotowane. To tylko dla mnie do pracy dla Supreme Master Television. Nie umiem nic więcej. I nawet nie wiem, czy jeśli wyślę maila, to czy dotrze on do pana, czy do Prezydenta Trumpa.Nie jestem taka wielka w świecie polityki, wie pan o tym. Dlatego szczerze modlę się za wasz kraj i życzę wam jak najlepiej. Za pańską zgodą, za zgodą pana narodu, nazywam też pana kraj „Ureign”, co znaczy „Ty rządzisz”. Ty masz władzę nad sobą, nad swoim krajem. Nikt inny nie powinien. To ważne.Racja. I módl się każdego dnia. Chciałabym, żeby pan czasem widział swoją żonę i dzieci. Wiem, że to trudne, ale trzeba z nimi czasem się zobaczyć lub poświęcić czas na rozmowę. Ja jestem tylko starą kobietą, która ciężko znosi ból ofiar wojny i ofiar rzeźni. Ludzie też mają rzeźnie, jak wojna. Osoby-zwierzęta mają rzeźnie, ale nie mają z tym nic wspólnego. Moje serce cierpi każdego dnia. A więc oboje, wielcy prezydenci i odważni prezydenci, wybaczcie mi, jeśli powiedziałam coś, co was uraziło. To tylko wynika z mojego ogromnego bólu ludzi, niewinnych obywateli na wojnie, tak samo jak dla osób-zwierząt w rzeźniach.Więc wybaczcie mi, proszę. Wszystkiego najlepszego dla was obu. Kocham Amerykę i kocham Ukrainę. Kocham też Rosję. Proszę, weźcie też pod uwagę Pana Putina. Przez te wszystkie lata, nawet jeśli go nie lubiłam, nie podobało mi się, że wywołał wojnę, wiecie o tym. Wyraziłam wszystkie moje opinie już na początku.Weźmy też pod uwagę Putina. On też jest człowiekiem w ludzkim języku, w ludzkim społeczeństwie. On też jest mężczyzną. Ma też swoją dumę. Więc zbyt mocne naciskanie w jakimkolwiek kierunku, dla pana, dla niego, dla Prezydenta Trumpa, niczego nie przyniesie. Najpierw trzeba pracować w szczerości i spokoju. To wszystko, co mogę powiedzieć. I pragnę, aby tak się stało, aby pokój zapanował w Rosji i na Ukrainie (Ureign). Zginęło już zbyt dużo niewinnych ludzi, żołnierzy i cywilów, dzieci, kobiet. To bardzo łamie mi serce. Proszę o pokój dla nas, dla mnie. Dziękuję.A także, dla pana miliardera Elona Muska, ja też nie mam prawa rozmawiać z panem w żaden sposób i nigdy nie mogłabym skontaktować się z panem e-mailem, prywatnym listem, czy czymkolwiek. Nie wiem, czy ktokolwiek w ogóle wziąłby mój list i dał go panu lub komukolwiek innemu na tym świecie. Mam tylko nadzieję, że mnie pan usłyszy tutaj, tylko kilka słów. Proszę chronić swoje dziecko, chronić swojego syna, kiedy przychodzi z panem w Gabinecie Owalnym i podczas niektórych rozmów. Proszę chronić go przed takimi miejscami. Tamtejsza energia może nie być dla niego dobra. To tylko małe dziecko.Niech będzie dzieckiem. Niech dorasta w normalności. Proszę chronić go przed opinią publiczną. Nigdy nie wiadomo, gdzie jest dla niego dobrze. Więc proszę trzymaj go, gdzie jest bezpiecznie, gdzie jest dobrze, życzliwie, a potem idź i widuj go często. Albo zabieraj go ze sobą, ale niech on zostanie z gosposią, z opiekunką, a pan pójdzie robić interesy dla świata. Potrzebuje pan całej swojej siły, całej swojej koncentracji. Nie zabieraj ze sobą dziecka. To nie jest dobre ani dla pana ani dla dziecka.Nie wygląda to też dobrze w Gabinecie Owalnym ani podczas publicznych wystąpień, bo robi to inne wrażenie. Nie róbcie z najpotężniejszego biura na świecie przedszkola, czy prywatnej jadalni albo salonu. Musimy szanować buiro Kapitolu. Musi on służyć wyłącznie interesom narodu. To też należy do twojego dziecka, ale nie powinien tam chodzić w jego wieku. Wiem, że pan go kocha, a on kocha pana. Dlatego czasami nie może się pan z nim rozstać, ale trzeba.Ja nie mam tutaj moich osób-psów. Nie mam tu moich osób-ptaków. One są moimi ukochanymi. Są moją rodziną. Bardzo za nimi tęsknię. Nie mam tu też moich uczniów. Za nimi również bardzo tęsknię. Oni bardzo za mną tęsknią. Ale w tej chwili muszę robić moją pracę sama. Więc nie mówię panu o rzeczach, których nie jestem w stanie zrobić sama. Wiem, że to trudne, ale musimy. W porządku?Bardzo pana szanuję. Ja też jestem pana fanką. Jest pan wspaniały, potężny. Pomógł pan prezydentowi odzyskać urząd, na który zasługuje i za co Amerykanie są wdzięczni. Jest pan najlepszy - najlepszym przyjacielem lub jednym z najlepszych przyjaciół, jakich prezydent mógł mieć i którym mógł zaufać. Ma wielkie szczęście, że ma pana. Więc proszę trzymać interesy poza prywatnymi pokojami, aby nadać im atmosferę potężnej, spraw-państwa energii i utrzymać w takiej koncentracji.Każda publiczna arena polityczna, na której rozmawiają ludzie na różne tematy czasami kłócą się, czasami walczą na słowa, nie jest dobra dla dzieci. Może wydawać się, że dziecko nie rozumie wszystkiego, ale jego dusza, jego umysł zarejestruje to wszystko. To nie jest dobry początek dla małego dziecka. Proszę, ja kocham dzieci. Widzi pan, napisałam dużo wskazówek tylko dla dzieci. Nie dlatego, że nie kocham dorosłych. Mam dorosłych jako uczniów, ale kocham dzieci, ponieważ są niewinne, ponieważ są bezbronne w naszym chaotycznym i niesprzyjającym świecie. Więc trzymaj je z dala od areny politycznej, od sporów biznesowych i energii innej niż domowa. Niech dzieci żyją w bezpiecznym domu, aż będą wystarczająco dorosłe, aby poradzić sobie ze zmianami na zewnątrz. On ma czas. Dajmy mu czas.Photo Caption: Zima ma śnieg, lato ma upał, jeśli nie da się zmienić, żyj z tym!
